Jak donosi tabloid, Edyta Górniak jest pod ogromnym urokiem szefa, czyli Bartosza Bodnara. Podobno nawet przeniosła swojego synka do przedszkola, do którego chodzi dziecko Bodnara. Sam zainteresowany zaprzecza, jakoby łączyło go z Edytą coś więcej niż tylko znajomość:
"Jeśli ktoś buduje do tego jakąś historię, to jest to po prostu kłamstwo. Tak długo, jak ktoś nie złapie Edyty za rękę z kimś lub całującej się, to całe dorabianie jej romansów z kolegami jest komiczne".
Jednak "Fakt" nie daje wiary czczym zapewnieniom i z podziwu godną skrupulatnością wyszukuje informatorów, którzy powiedzą, co trzeba. Donoszą oni nawet, że z powodu diwy rozpadł się poprzedni związek szefa agencji reklamowej.
Jak widać, szpiedzy tabloidów są wszędzie i wiedzą wszystko. Nikomu nie można ufać!
ZOBACZ TAKŻE:
>>> Polska nie jest gotowa na Edytę Górniak
>>> Czułe przytulanki Górniak i Krupy - a rozwód?