>>> "W internecie każdy każdego może obsr..ć"

W związku z ostatnimi głośnymi sprawami dotyczącymi wpisów na blogach, wróciły wątpliwości związane z wolnością słowa w internecie. Pojawiają się pytania o to, na ile anonimowość internautów powinna zostać zachowana i czy dane niesfornych blogerów powinny zostać ujawnione. "Chęć zamachnięcia się na wolności w internecie, to dyskusja między demokracją a paranoją" - mówi DZIENNIKOWI Manuela Gretkowska. "Przestępstwa internetowe są ścigane, bo zajmuje sie nimi ten sam wymiar sprawiedliwości co w realu. Internet jest osiagnieciem techniki i demokracji, a nie katarynką na korbkę" - wyjaśnia Gretkowska.

Reklama

Zdaniem pisarki i założycielki Parii Kobiet niektórzy w Polsce chcą ujawnienia danych, bo to honorowo. "Ale Bóg, Honor, Ojczyzna myli im się z wirtualną rzeczywistością, gdzie tylko: Nick! Wolność! Internet!" - twierdzi Gretkowska.

>>> "Ujawnić dane chamskich internautów!"

Czy Waszym zdaniem blogerowi przysługuje prawo do anonimowości? I czy zwalnia go ona z odpowiedzialności za treść wypowiedzi w internecie? Zapraszamy do dyskusji na forum.



_______________________________________________

NIE PRZEGAP:

>>> "Internetowi frustraci to margines"
>>> Zaremba: Współczuję Katarynie
>>> Isabel: Trudno być konserwatystą