Jak pisze tygodnik „Rewia”, przyszła aktorka była zszokowana tym, co zobaczyła, a sąsiedzi, którzy od razu przybieżeli, by także popatrzeć na tajemnicze zjawisko, od razu zaczęli klękać przed wizerunkiem Najświętszej Panienki.

Od tego czasu Foremniak nigdy nie poddaje w wątpliwość tego typu zjawisk:
„Od zawsze żyła w innym świecie. Zdrowa żywność, makrobiotyczne diety i oczywiście oczyszczające głodówki to dziś modny nurt. W środowisku aktorka uchodzi za eksperta w tej dziedzinie. Swoje marzenie o założeniu Centrum Poszukiwań Ezoterycznych, gdzie spotykaliby się wszyscy ci, którzy są żądni odkrywania niezbadanych tajemnic, odłożyła na wiele lat. Ale teraz, kto wie, czy nie staje się coraz bardziej gotowa rzucić swoje dotychczasowe życie, by zająć się zgłębianiem natury wszechświata”.

Reklama

Zachowanie Foremniak przypomina nieco szaleństwa Edyty Górniak. Małgosia także miała wsparcie w wyrozumiałym mężu:

„Bywały chwile, kiedy Małgosia zachowywała się irracjonalnie” - opowiada znajoma aktorki. „Budziła Waldka [Dzikiego, byłego męża - przyp.red.]i kazała mu wsiadać w samochód i jechać przed siebie. Jechali tak i jechali, aż znów jakaś siła kazała jej zatrzymać się nie wiadomo gdzie, w środku lasu. Chodzili boso po trawie do rana, aż wracał jej spokój”.

Reklama

Chyba to jest źródło dziecięcego uroku blond aktorki…