Pomysł pana Bubla na to, by wietrzyć żydowski spisek w karierze Kasi Cichopek, mnie - jako osobę o żydowskich korzeniach - powinien szczególnie bulwersować, a jest wręcz przeciwnie. W ogóle mnie takie wybryki nie przerażają, a to dlatego, że pomysły komentowania pewnych wydarzeń poprzez pryzmat pochodzenia świadczą o głupocie osób, które takie komentarze tworzą.

Reklama

I nie przeraża mnie to, co mówią, a przeraża mnie stan psychofizyczny narodu, bo w Polsce jest coraz więcej szaleńców, którzy przez to, że nie potrafią sobie poradzić we własnym życiu, próbują doszukiwać się jakichś tajemniczych mocy i przypisywać całe zło innym. Jeśli nie wynika to z głupoty, to z tego, że oceniają innych według siebie. Więc jeżeli Leszek Bubel zrobił karierę w ten sposób, to uważa, że Kasia Cichopek również w ten sposób ją zrobiła. Ja nie widzę w show-biznesie żadnego spisku i kiedy przechadzam się korytarzami telewizji, to naprawdę nie słyszę tam hebrajskiego.

Nie ma w show-biznesie takich sytuacji, że konsekwentnie promuje się kogoś nieutalentowanego. Kasia Cichopek już w niejednym programie udowodniła, że widzowie po prostu ją lubią i nawet jeśli nie byłaby megautalentowana, to najważniejsze jest to, że widzowie wciąż chcą ją oglądać.

Ja sam nie czuję się zagrożony takimi atakami. Ten pan widocznie nie miał o czym napisać i stąd pomysł na Kasię Cichopek, chociaż z drugiej strony ludzie wierzą w to, co czytają, ale na szczęście niewiele osób czyta czasopisma pana Bubla. Bardziej martwią mnie poważne przejawy antysemityzmu, który ostatnio wzrasta w całej Europie. Pojawiają się nawet pomysły, że kryzys finansowy i gospodarczy jest spowodowanny przez Żydów, którzy chcieli na nim zarobić. To śmieszne.

Ja w każdym razie gratuluję Bublowi znakomitego tematu i mam nadzieję, że Kasia Cichopek spotka się z nim w sądzie, chociaz trzeba przyznać, że jest w trochę trudnej sytuacji, ponieważ gdyby pozwała Bubla za zniewagę poprzez sugerowanie jej żydowskich korzeni, tym samym obraziłaby społeczność żydowską. Ale w artykule została znieważona także w inny sposób, więc z pewnością jest o co się sądzić. Inną sprawą jest sugerowanie ludziom, że istnieje jakiś spisek żydowski. Może zaraz ktoś powie, że ja też znalazłem się w telewizji, bo np. dyrektor TVN jest żydem, a może raczej wydawca programowy? A może wszyscy?

Radziłbym panu Bublowi, żeby najlepiej sam zebrał dokumenty swojej rodziny, zaniósł do ŻIH-u i może się okaże, że też jest Żydem i jako tandeciarz odniesie sukces. Ze swojej strony mogę mu obiecać, że jeśli tylko zechce pogodzić się ze swoją chorobą i manią prześladowczą, to ja chętnie pomogę mu znaleźć psychiatrę.

ZOBACZ TAKŻE:

Marcin Mroczek: A kto to jest Leszek Bubel?
Tomasz Jacyków: Ty pedale, ty heretyku