„Przepraszam, a kto to jest Leszek Bubel? Spisek w telewizji to chyba istnieje jedynie w głowie tego pana. Widać, że nie ma on pojęcia o tym, jak się dostaje role w serialach. Są castingi i zdjęcia próbne, do których przystępuje kilkaset osób . To nie jest takie proste. Trzeba się wykazać przed kamerą i spodobać reżyserowi. Jeżeli to się uda, to się rolę dostaje. A od aktora później zależy, czy zaskarbi sobie sympatię widzów. Kasia Cichopek bardzo ciężko na tę sympatię pracowała, w pełni sobie na nią zasłużyła, więc myślę, że nikt nie powinien jej tego odbierać. A na pewno nie w taki sposób. To widzowie, a nie Leszek Bubel decydują o popularności - pilotami od telewizorów.

Reklama

Ani nie ma żadnego spisku, ani nie jestem jego częścią. Jestem jedynie częścią planu, który stawia przed nami życie i świat."

ZOBACZ TAKŻE:

Michał Piróg: Pomogę Bublowi znaleźć psychiatrę
Ilona Łepkowska: Politycy kompromitują Polskę

Reklama