Marta bowiem pozostanie gwiazdą serialu "Teraz albo nigdy", którego nie zdjęto z ramówki. Ma nawet powstać kolejna, czwarta już seria. Tymczasem mówi się, że Joanna Brodzik zażądała najlepszego czasu antenowego dla swojego nowego serialu, a z racji napiętej ramówki i dużych kosztów produkcji stacja zrezygnować miała właśnie z serialu "Teraz albo nigdy".
Złośliwi twierdzą, że Brodzik specjalnie postawiła takie warunki, aby rozprawić się z Martą, która zapowiada się na groźną konkurentkę. Marta jednak się wybroniła i nadal będzie oglądana przez miliony fanów.