Władze TVP właśnie zdjęły z anteny program Richardson "Orzeł czy reszka". Jak donosi rzecznik prasowy TVP Daniel Jabłoński, producenci nie planują także kolejnej serii .

W kuluarach aż huczy od plotek, że taka decyzja władz telewizji to odpowiedź na brak lojalności Moniki wobec własnej stacji. Richardson stara się obracać całą sytuację w żart.
"Jestem lojalna wobec mojego pracodawcy, jednak wiem, że występuję w programie konkurencyjnej stacji. Dlatego wątpię, czy ktoś z TVP będzie na mnie głosował, a już dyrekcji zupełnie nie podejrzewam o taką perwersję..."- powiedziała Monika.


Reklama