Przybrana w kwieciste i wzorzyste stroje wokalistka wygląda doprawdy bajkowo. Uwieńczona takim efektem sesja zdjęciowa w niczym jednak bajki nie przypominała.
"Jeremy Scott był i jest moim ulubionym projektantem mody i to on zrobił te zdjęcia, na których paradowałam w tych wszystkich śmiesznych kreacjach" - opowiada piosenkarka i przechodzi do punktu kulminacyjnego tego wydarzenia. "Tego dnia na sesji towarzyszył mi szympans. Być może kogoś to rozbawi, ale cały czas na mnie sikał, dosłownie obsiusiał mnie całą. Musiałam wziąć prysznic w środku zdjęć" - wspomina gwiazda.