Kiedy Brad kręcił w Niemczech swój nowy film "Bękarty wojny", Angelina wzięła na siebie wszystkie obowiązki związane z macierzyństwem. A gdy teraz przyszła kolej na Pitta, aktor zadzwonił do swojej mamy Jane i poprosił ją, aby przyjechała do Nowego Jorku i mu pomogła.

Reklama

Angelina uznała jego zachowanie za brak samodzielności. Aktorka zażądała, aby Brad odwołał wizytę matki. Nie bez znaczenia jest tu fakt, że Jane zdecydowanie więcej ciepłych uczuć żywiła do byłej żony swojego syna Jennifer Aniston, a za diaboliczną Angie nie przepada.
Poza tym Jolie to twardzielka i ze wszystkim radzi sobie sama, dlatego mogła uznać Brada za mięczaka...