Artystka nic nie robi sobie ze słów krytyki. A tych jest niemało. Wciąż mówi się o różnicy wieku pomiędzy nią a jej nowym partnerem Jesusem Luzem. Trudno się temu dziwić - Madonna jest równolatką babci chłopaka. Ale to tylko metryka!
Gwiazda w ogóle nie widzi problemu różnicy wieku pomiędzy nią a jej kochankiem. Madonna utrzymuje, że ona i Jesus są mentalnymi równolatkami.
Pytanie tylko, czy to aby na pewno atut - w wieku lat 50 mieć mentalność dwudziestokilkulatka. Czyżby Madonna uważała się za niedojrzałą emocjonalnie, niedoświadczoną i naiwną? Bo te cechy w sposób naturalny wiążą się z wiekiem jej kochanka. Przypomnijmy, że Madonna 22 lata miała w roku 1980, nie miała wówczas na swoim koncie żadnego solowego albumu.
Tym razem artystka chyba jednak zagalopowała się w usprawiedliwianiu swojego szokującego zachowania. A przecież klasę można posiadać w każdym wieku!