Prezenterka Kinga Rusin jest dużym wsparciem dla Anny Nowak-Ibisz. Jak donosi magazyn "Na żywo", to właśnie prowadząca "You can dance" poleciła Annę producentom "Tańca z gwiazdami". Kinga chciała w ten sposób pomóc przyjaciółce odzyskać kobiecość, której pozbawił ją Krzysztof Ibisz, wiążąc się z młodziutką i zapatrzoną w niego jak w obrazek asystentką.

Reklama

Pewnie sama doskonale pamięta, jak czuła się, gdy odchodził Tomasz Lis. Właśnie udział w TVN-owskim show pozwolił jej uwierzyć w siebie. "Wygrana wyzwoliła we mnie kobiecość. Wrócił luz, który zniknął, gdy wyszłam za mąż" - wspomina Rusin w jednym z wywiadów.

Anna Nowak-Ibisz bardzo liczy, że jej kariera nabierze dzięki programowi tempa. "Odkąd Krzysztof odszedł do młodszej kobiety, Anna nie może się pozbierać. Jej samoocena jako kobiety dramatycznie spadła. Na dodatek musi teraz ze wszystkim radzić sobie sama: wychowywać syna Vincenta i utrzymać dom" - dodaje magazyn.

Przygotowania do pląsów na parkiecie pozwioliły Annie poprawić sylwetkę. Aktorka podobno nadal po cichu liczy, że Krzysztof opamięta się i wróci do niej. Szczególnie że jego młodziutka ukochana niedawno z nim zerwała.