CAŁĄ SESJĘ OBEJRZYSZ W NASZEJ GALERII

Złośliwi mówią, że ani jedno, ani drugi i zarzucają modelce korzystanie z pomocy chirurga plastycznego. Jednak przeciwko temu rozwiązaniu przemawia fakt, że dwa lata temu Alessandra miała poważne powikłania pooperacyjne - modelka poddała się korekcie uszu, co kosztowało ją wiele bólu. Wtedy też kategorycznie zapowiedziała, że nie zdecyduje sie już nigdy na żaden chirurgiczny zabieg upiększający. Skoro więc nie chirurg, to musi to być Photoshop - najlepszy przyjaciel każdej celebrytki. Ale to po pierwsze żaden grzech, a po drugie odpowiedzialność ponoszą producenci i graficy, a nie Bogu ducha winna modelka.

Reklama