Odmieniony Rubik - z czarną czupryną - podzielił się z czytelnikami informacją o powstawaniu nowej płyty, o budowie 375-metrowego domu i mającym się wkrótce pojawić na świecie potomstwie, a między tym wszystkim zaserwował takie oto wyznanie: „Nie ma rzeczy, o której pomyślałbym: Żałuję, że nie spróbowałem. Nigdy na przykład nie zapaliłem marihuany".

Reklama

O Rubiku ostatnio dość cicho. Nieprzyzwyczajony do tego artysta być może myślał, że odmiana koloru włosów zmieni ten stan rzeczy. Skoro jednak i to nie pomogło, postanowił poruszyć swoich fanów tematyką narkotykową w wywiadach. Obstawiamy jednak, że i tym razem nie trafi na czołówki gazet. No, bo kogo obchodzą rzeczy, których nie zrobił Piotr Rubik.