Na szczęście aktor nie trafił w tętnicę, bo zmarłby przed pojawieniem się lekarzy i mógł, z bandażem wokół szyi, pojawić się na scenie już następnego dnia.

Pierwsze, co próbuje ustalić austriacka policja, to czy zamiana noży była wynikiem przypadku czy próbą zabójstwa. Policja nie wyklucza, że jedną z możliwości był akt zemsty innego aktora, który nie dostał roli. Inna wersja zakłada rażące gapiostwo rekwizytora.

Być może kupiony w zwykłym sklepie nóż nie został po prostu odpowiednio stępiony. Przygotowane do sztuki Friedricha Schillera "Maria Stuart" kuchenne ostrze miało jeszcze metkę z ceną, twierdzi policja. 30-letni Daniel Hoevels nie zwrócił na to uwagi, i dźgnął się w szyję.

Reklama