W pierwszy dzień swoich oficjalnych odwiedzin w Kraju Kwitnącej Wiśni Karol odwiedził tokijskie muzeum narodowe nauki i innowacji Miraikan. Oglądał właśnie ekspozycję w towarzystwie dyrektora Mamoru Mohriego (pierwszego Japończyka w kosmosie), gdy do sali wkroczył biały 90-centymetrowy robot. Asimo pomachał do księcia, przywitał go japońskim pozdrowieniem "Konnichi-wa" i zabawnie przekrzywił głowę. Karol jednak - ku konsternacji gospodarzy - kompletnie go zignorował, nadal prowadząc rozmowę z dyrektorem.

Reklama

Asimo próbował wszelkich sztuczek, by zwrócić na siebie uwagę. Dopiero jednak gdy zaczął tańczyć w rytmie muzyki dance, książę zmiękł i uśmiechnął się, obserwując jego dokazywanie.

>>>Zobacz, jak robot zabawiał Karola

Brytyjska prasa nie omieszkała odnotować, że książę-technofob nie docenił Asimo i choć w trakcie zagranicznych podróży zwykle wykazuje się doskonałymi manierami, tu raczej nie zachwycił książęcym bon tonem.

Karol zdecydowanie lepiej bawił się, oglądając tradycyjny teatr Kabuki i pokaz starej sztuki walki kendo na uniwersytecie Keio. Wieczorem wraz z małżonką księżną Camillą zjadł uroczystą kolację z cesarzem Akihito i cesarzową Michiko. Pięciodniowa wizyta w Japonii zakończy się w piątek, kiedy to para książęca wyruszy do Brunei.

Reklama