Pechowiec został zassany przez toaletę na trasie między stacjami La Rochelle i Bordeaux. Ponieważ próba uwolnienia go z bezwzględnego ucisku wychodka nie powiodła się, strażacy musieli wyciąć z luksusowego pociągu cały klozet.
Niestety nie wiadomo, czy mężczyzna odzyskał telefon. Rzecznik straży pożarnej stwierdził jedynie, że - poza kilkoma siniakami i obtarciami - nie odniósł większych obrażeń.