Nie od dziś wiadomo, że Kinga uwielbia jeździć konno - zauważa bulwarówka. Swoją wieloletnią pasję zaszczepiła również u córek Igi i Poli, które pokochały ten sport tak jak ich mama. Dziennikarka od dawna planowała dłuższy urlop z dziewczynkami. Wyjazd na Mazury to idealny początek wspólnych wakacji.
Żeby połączyć przyjemne z pożytecznym, rodzina wybrała się do stadniny konnej w Gałkowie, gdzie mają swój dom Karolina Ferenstein i Piotr Kraśko. Zawodowi jeźdźcy bardzo cenią sobie to miejsce nie tylko ze względu na fachową obsługę i treningi pod okiem profesjonalnych instruktorów, ale również doborowe towarzystwo samych gospodarzy - pisze "Fakt".
Stadnina położona jest pośród łąk, lasów i jezior na terenie Mazurskiego Parku Krajobrazowego. Oprócz jazdy konnej można też wybrać się na długi spływ okolicznymi rzekami. Piotr i Karolina troszczyli się o swoich gości i zabrali ich w rejs po Krutyni. Szczególnie zachwycone były córki Kingi z jej małżeństwa z Tomaszem Lisem. Powodem była obecność małego Kostka, synka Piotra i Karoliny, od którego dziewczynki nie mogły się wprost oderwać. Gdy one opiekowały się maluchem, dorośli mogli ze sobą porozmawiać i pożartować, a także pobiesiadować - relacjonuje "Fakt".