Michał Koterski dopiero od niespełna pięciu miesięcy prowadzi w Polsacie swój program "Misiek Koterski Show". Jest też stałym bywalcem różnych imprez, gdzie lubi się dobrze zabawić. I jak się okazuje, takie zajęcie przynosi mu kokosy. Tylko patrzeć, jak zostawi w tyle najbogatszych prowadzących w Polsce: Huberta Urbańskiego i Tomasza Kammela - twierdzi "Fakt".

Reklama

Tak naprawdę Koterski, nazywany Miśkiem, całą karierę zawdzięcza ojcu, reżyserowi filmowemu Markowi Koterskiemu, który dał mu epizodyczne role Sylwka Miauczyńskiego w filmach "Dzień Świra” i "Wszyscy jesteśmy Chrystusami". Później Misiek wygłupiał się nadal i proszę bardzo - zrobił na tym majątek. Teraz pokazuje to na każdym kroku, pozując do zdjęć przy swoim nowym aucie - komentuje bulwarówka.