Odkąd Zakościelny w lipcu skończył zdjęcia do serialu TVP "Cichociemni", nie dostał żadnej roli. Wszystko przez jednego człowieka, który z pewnością śni się teraz Zakościelnemu w najgorszych koszmarach. To Lesław Żurek - pisze bulwarówka.

Zakościelny przegrał już z nim dwie walki o poważne rolę. To Żurka, a nie Zakościelnego zobaczymy w głównych rolach w filmach "Mała Moskwa" i "Mniejsze zło".

Obaj aktorzy znają się doskonale, spotkali się na planie "Kryminalnych". Wtedy Zakościelny był niekwestionowaną gwiazdą. Ale serial się skończył, a aktora spotyka cios za ciosem - zauważa "Fakt".

Kilka dni temu przegrał walkę o kolejną rolę u samego Andrzeja Wajdy. W filmie "Tatarak" zamiast niego zagra Polak mieszkający w USA, Paweł Szajda.





Reklama