Odkąd skończyło się show "Gwiazdy tańczą na lodzie", Doda ma więcej czasu dla siebie i najbliższych znajomych. Dzięki temu piosenkarkę coraz częściej można spotkać w modnych warszawskich restauracjach - donosi "Fakt".
Zazwyczaj Doda wybrałaby skromniejsze miejsce, by ukryć się przed złośliwymi paparazzimi, ale latem gwiazdy ciągnie do najbardziej popularnych, prestiżowych restauracji w Warszawie. W jednej z nich można było ostatnio spotkać naszą blond seksbombę - pisze bulwarówka.
Doda przyszła tam w towarzystwie menedżerki Mai Sablewskiej i koleżanki. Jak to bywa na damskich spotkaniach, panie usiadły wygodnie przy stoliku i wdały się w pogaduszki. Wszystko wskazywałoby na udaną pogawędkę, gdyby nie pochmurna mina piosenkarki. Na twarzy Dody brakowało tak typowego dla niej ironicznego uśmieszku - zamartwia się "Fakt". Miejmy nadzieję, że z końcem lata Doda wróci do swojej dawnej formy - pociesza się bulwarówka.