Patrząc na Weronikę, nie można mieć żadnych wątpliwości, że w jej życiu wiele się zmieniło, i to na lepsze. Wygląda prześlicznie. Z jej twarzy nie znika uśmiech, a oczy błyszczą. Ona sama nie ukrywa, że jest teraz taką prawdziwą Weroniką sprzed lat. W jej życiu pojawił się nowy mężczyzna, perkusista Maciej Gołyźniak. Ale to nie koniec zmian. Weronika postanowiła, że praca nie będzie już całym jej życiem - dodaje "Fakt".

Reklama

"W przyszłym roku minie dwadzieścia lat od chwili, kiedy zaczęłam pracować. Nigdy nie miałam przerwy. Popatrzyłam na to z boku i pomyślałam: to nie jest normalne życie. Chcę poświęcić więcej czasu na prywatne życie, bo muszę je od nowa sobie ułożyć" - powiedziała "Faktowi".

Jej firma producencka działa na tyle sprawnie, że Weronika nie musi przesiadywać tam non stop. "Nie zostaję już wieczorami w pracy, powiedziałam sobie: koniec z tym. Pracuję tylko do pewnej godziny i wychodzę. Wcześniej zdarzało się, że wracałam do domu i ślęczałam przed komputerem do późnej nocy. Teraz wolę poświęcić wieczór na swoje prywatne sprawy. Wiem już, że jak sami sobie nie powiemy <dość>, to można się w tej pracy zatracić. Spędzam fajnie czas, jest i kino, i spacery, i fajne wyjazdy" - opowiada bulwarówce.

I nie rozpamiętuje przeszłości. Zapewnia, że jest pogodzona z tym, co się wydarzyło. Z Czarkiem mają dobry kontakt, zostali przyjaciółmi, oboje cieszą się ze swoich sukcesów - pisze "Fakt".

"My nie mieliśmy normalnego narzeczeństwa, zaczynaliśmy koszmarnie ciężko. Gdy się poznaliśmy, toczyliśmy bój o przetrwanie. Dzień w dzień. O dziecko, o pieniądze, o byt. Dlatego ja się wcale nie dziwię, że Czarek dziś przeżywa jakby drugą młodość. Dziecko jest już dorosłe, wszystko ma, może sobie na wiele pozwolić. On też po naszym rozstaniu dojrzał do tego, by się już nie napinać. Teraz wiem, że to bezsens, lepiej zaufać temu, co się dzieje, po prostu być sobą. Odkryłam, że wiele rzeczy nadal mnie bawi, myślę, że teraz każde z nas nadrabia wiele rzeczy. Wiem już, że ciężkie życie nikomu nie służy. Trzeba je sobie ułatwiać" - kończy uśmiechnięta.

Reklama