Można by taką informację potraktować jako plotkę, gdyby nie fakty. Otóż Britney poinformowała już o swoim zamiarze poprzedniego męża Kevina Federline'a i jego prawników. Kolejnym dowodem na to, że może być to prawda, są relacje, jakie łączą ją w ostatnim czasie z asystentem Samem Luftim.
Gwiazdka jest podobno całkowicie pod jego urokiem. "Spędzają ze sobą większość czasu. Ona go żywi, płaci jego rachunki w barach i restauracjach, kupuje mu ubrania. Opiekuje się nim w każdym calu" - mówi jeden ze znajomych Britney.
Wydawać by się mogło, że piosenkarka, która ostatnimi czasy wywoływała skandal za skandalem, nie będzie próbowała kolejny raz wchodzić do tej samej rzeki. Ale wygląda na to, że - mimo niepowodzeń - Britney wcale nie zraziła się do instytucji małżeństwa.
Pierwszy raz gwiazda wyszła za mąż za kolegę z podwórka Jasona Alexandra. Rozwiodła się z nim już po 55 godzinach. Drugie małżeństwo z Kevinem Federlinem przetrwało trochę dłużej, ale także zakończyło się głośnym rozstaniem. Sąd dodatkowo pozbawił rozrywkową Britney prawa do opieki nad dwójką synów.
Jak będzie wyglądało kolejne małżeństwo upadłej gwiazdy? Tego nie wie nikt. Jedno jest pewne. Kevin Federline wpadł w prawdziwą furię, gdy dowiedział się, że niejaki Sam Lufti będzie ojczymem dwójki jego synów.