W sierpniu 25-letnia gwiazdka staranowała zaparkowany samochód. Na tym jednak nie koniec. Bo nie dość, że uciekła z miejsca zdarzenia, to jeszcze okazało się, że jechała bez ważnego prawa jazdy. Sąd nakazał Britney stawienie się na policji do 25 października.

Reklama

Jednak piosenkarka przybyła na komisariat już wczoraj wieczorem. Była ubrana w czarną, krótką sukienkę i z uśmiechem na twarzy wykonywała polecenia funkcjonariuszy. Jak powiedział potem jeden z nich - Mike Lopez - "wykazywała chęć współpracy".

To nie pierwszy zatarg z prawem, którego dopuściła się Britney. Z powodu innych wybryków, kilkanaście dni temu gwiazdka straciła prawo do opieki nad dwójką synów: Seanem Prestonem i Jaydenem Jamesem. Chłopcy mieszkają teraz z ojcem, Kevinem Federline'em.