Izabela i Marek ostatnio wcale się nie widują. On prowadzi interesy w Berlinie, ona zaszyła się w wynajętym mieszkaniu w Warszawie. Są dni, kiedy aktorka nikogo nie chce widzieć. Znajomi i przyjaciele aktorki jej nie poznają - pisze "Fakt".

Z pogodnej, towarzyskiej, tryskającej humorem kobiety aktorka zmieniła się w osobę cichą i zamkniętą." Owszem gra, czasami gościnnie śpiewa, ale bardzo trudno namówić ją na towarzyskie spotkanie. Widać, że to, co dzieje się w jej życiu, bardzo ją boli i przytłacza" - mówi "Faktowi" jeden z kolegów aktorki.

"Fakt" przypomina dzieje małżeństwa Izabeli i Marka. Wzięli ślub w drugiej połowie lat 70. Owocem tego związku jest córka szesnastoletnia dziś Roxana, która - według gazety - bardzo przeżywa rozstanie rodziców.

"Fakt" dowiedział się też, że Trojanowska już kilka miesięcy temu zamierzała wnieść pozew o rozwód. Drogi jej i męża rozchodziły się od dłuższego czasu. Ona zaczęła coraz częściej i coraz dłużej przebywać w Polsce, jego trzymały w Berlinie interesy.





Reklama