Australijczycy są bardzo dumni z oryginalnego pomysłu na bicie rekordu Guinnessa. "Jako Australijczyk uważam, że właśnie do nas winny należeć wszelkie rekordy, związane ze słońcem, piaskiem i surfowaniem" - skomentował wydarzenie Chris Sheedy, który jako przedstawiciel wydawnictwa był świadkiem grupowego zdjęcia skąpo odzianych kobiet. "To z pewnością jeden z najbardziej spektakularnych rekordów, jakie odnotowuje Księga Guinnessa" - dodał Sheedy.

Reklama