Obaj mają ekskluzywne, sportowe samochody warte ok. 400 tysięcy. Z tego podobieństwa szydzi na łamach "Faktu" dyrektor programowy TVN Edward Miszczak. "Jeden pan jeździ porsche... i ma kłopot, drugi pan jeździ porsche i też ma kłopot" - szydzi Miszczak.
Wygląda na to, że porsche bardzo szkodzi... na głowę. "Jak się jeździ porsche, to potem człowiek nie wie, co robi" - żartuje Miszczak.
Urbańskiego wyrzucono z TVN-u po tym, jak zażądał 50 tysięcy za prowadzenie odcinka "Tańca z gwiazdami”.
Kammel wyleciał z TVP za złamanie przepisów gwiazdorskiego kontraktu oraz stawianie wygórowanych i nierealnych wymagań. A przecież jeszcze do niedawna nie było z nimi żadnego kłopotu.
Zamiłowanie do ogromnych pieniędzy - a zwłaszcza do aut marki porsche - zgubiło ostatnio zarówno Huberta Urbańskiego, jak i Tomasza Kammela. Pierwszy stracił posadę w TVN, a drugi w TVP. Być może gdyby panowie chcieli jeździć tańszymi autami, nie zostaliby za pazerność wyrzuceni z pracy - pokpiwa "Fakt".
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama