Już od kilku tygodni zakaz opuszczania kraju nie dotyczy Weroniki Marczuk. Ale choć mogłaby wreszcie pojechać na Ukrainę, by odwiedzić rodzinę i znajomych, nie ma zamiaru nigdzie się ruszać.
"Fakt" dowiedział się, że była jurorka "You Can Dance" chce być na miejscu do czasu zakończenia toczącej się w sądzie sprawy. Tegoroczne święta spędzi więc w Warszawie w towarzystwie rodziców.