Choć po IX edycji show TVN, która odbyła się na wiosnę, pozostało już tylko blade wspomnienie, Monika wciąż w sercu nosi pląsy, wygibasy i inne figury, które trenowała z Krzysztofem. Tancerz był jej przewodnikiem przez dobrych kilka odcinków programu. To dzięki niemu prezenterka na nowo odkryła swoją kobiecość.
Przyjaźń, która wtedy się narodziła między nimi, teraz procentuje. Dziennikarka, która właśnie odzyskała pracę w TVP, ze spokojem mogła zabrać się za świąteczne sprawunki. "Fakt" spotkał ją w jednym z warszawskich sklepów w przedświąteczny weekend. A że zakupy w samotności do przyjemnych nie należą, u boku Moniki znów pojawił się tancerz.
Krzysztof dzielnie partnerował Monice w gąszczu przepełnionych ludźmi butików. Tu doradził, tam zdecydowanie skrytykował wybór prezentu, a roześmiana prezenterka dziękowała mu ciepłymi gestami. Tak, ci dwoje świetnie się dogadują!
>>> Zobacz także: Borys Szyc nie chce być z Kają w wigilię