Kamil Durczok poczuł się wyraźnie urażony tym, że do poważnej nagrody jest nominowany wraz z nieprofesjonalna aktorka, prowadzącą do tego polsatowskie show Kasią Cichopek. Poprosił, by wykreślono go z listy.

Reklama

"Nie chcę przekreślać ani jednej karty z dorobku zawodowego pani Cichopek, ale nie mam pojęcia, jak miałyby być porównywane nasze zawodowe dokonania" - tłumaczył.

Teraz, rok po tym przykrym wydarzeniu, dziennikarz TVN-owskich "Faktów” uznał, że czas przeprosić Kasię: "Jestem gotowy założyć worek pokutny i przeprosić panią Kasię Cichopek" - cytuje Durczoka magazyn "Świat&Ludzie".