"Chcę być dobrym ojcem i zapewnić dobre życie sobie i Alicji. Zdecydowanie myślę, że jestem gotowy bardziej niż kiedykolwiek do stworzenia dobrego domu i bycia częścią małego, szczęśliwego świata. To zawsze było moją ambicją. Zawsze tęskniłem do takiego życia, ale najpierw musiałem uporządkować swoje własne" - wyznaje Colin Farrell w wywiadzie dla nowozelandzkiej gazety "Herald", którą cytuje "Fakt".

>>> Porno z Farrellem. Rodzina Alicji w szoku!

Ci, którzy znają rozrywkowy tryb życia aktora, mogą wątpić w szczerość tych wyznań. On sam ma tego świadomość. "Mam teraz zupełnie inne podejście do wielu rzeczy. Zdałem sobie sprawę, jak szczęśliwy jestem, prowadząc takie życie, jakie mam. Spędziłem ponad dekadę żyjąc dziko. Z jakiegoś powodu było to coś, co musiałem przejść. Nie wyrzekam się przeszłości, ale teraz to już zamazana plama. Wyszedłem z tego dziwnego stanu, kiedy nie wiedziałem, co się ze mną dzieje. Czuję, że wszystko sobie ułożyłem i odtąd moje życie będzie przejrzyste i będzie miało cel" - obiecuje gwiazdor.

Colin Farrell mói wprost, że dla niego nie ma nic piękniejszego, niż ojcostwo. "Podoba mi się bycie ojcem. Nawet zmienianie brudnych pieluch" - mówi.

"Po tym wszystkim, co przeszedłem, nauczyłem się, że muszę dorosnąć i stać się mężczyzną. Mam nadzieję, że każdego dnia będę bardziej dorosły. Tak naprawdę ciągle jestem dużym dzieckiem i myślę, że to na zawsze pozostanie częścią mnie. Mam figlarną naturę. Lubię się śmiać, ale z czasem musisz dojrzewać" - przyznaje Colin Farrell.

Czy hollywoodzki gwiazdor przekona tymi słowami do siebie rodzinę Alicji Bachledy-Curuś? To zależy pewnie od tego, jak szybko zdoła zatrzeć w pamięci bliskich aktorki szok, jakim było obejrzenie prywatnego filmu porno z nim w roli głównej, który jakiś czas temu trafił do internetu.

>>> Więcej na eFakt.pl