Cezary Pazura swoją wojnę z tygodnikiem "Wprost" rozpoczął rok temu, po tym, jak udzielił wywiadu Magdalenie Rigamonti, a następnie wycofał zgodę na jego publikację. Dziennikarka napisała więc reportaż na temat aktora, który jego zdaniem był mocno zmanipulowany i stronniczy.

Reklama

Czytaj więcej: Pazura pozwie "Wprost"? Uważa, że został zmanipulowany

Teraz aktor po raz kolejny atakuje tygodnik oraz jego redaktorkę na Facebooku:

Gazetowej kloaki ciąg dalszy....Na okładce ostatniego WPROST zagościło moje zdjęcie. Nieduże. A jednak... Czymże zasłużyłem sobie na taką gościnę? W tymże numerze tego skompromitowanego tygodnika (a czym, chyba nie muszę przypominać) jest wywiad z Marią Czubaszek. Pisarką, satyryczką, osobą mającą swoje miejsce w historii polskiej rozrywki, twórczynią pierwszych tekstów z absurdalnym humorem. Przeczytałem go uważnie. Niepotrzebnie. Jak wszystkie teksty pani Rigamonti (autorka rozmowy) , wywiad nie penetruje tych rejonów życia Artystki, a skupia się wyłącznie na skandalu. Znając zamiłowanie pani Redaktor do manipulacji i jątrzenia, zastanawiam się ile jest w tekście "cukru w cukrze"? Pewnie nie dowiem się tego nigdy, chyba że sama pani Czubaszek zechce w tej kwestii zabrać głos. Chociaż sam fakt udzielenia wywiadu takiej dziennikarce jak Rigamonti świadczy o tym, że pani Maria straciła kompletnie instynkt samozachowawczy. A o mnie w rozmowie praktycznie nic. Że miałem być , a nie byłem... Taka zemsta pani Rigamonti za to jak w ubiegłym roku obnażyłem jej zamiłowanie do krętactw, matactw i manipulacji. No cóż... Gratuluję poziomu!

Pazura nie pozostawia także suchej nitki na "Super Expressie":

Dziś rano z kolei rzucił się na moją żonę i na mnie Superekspres. A przecież 26 listopada rozpoczęliśmy z nimi proces, a 11. grudnia rozpocznie się następny...
I co to ma być? Próba zastraszenia, dalsze oczernianie i odbieranie ludziom godności??? Czy taka próba zemsty za to , że ktoś nie pozwala sobie na zniewagę i dyshonor? To już nie są żarty. To jest NĘKANIE! Świadome i bolesne. Wierzcie mi , trudno z tym się pogodzić , bo coraz trudniej z tym żyć. Ale nie damy się. Wierzymy w sprawiedliwość. Gorzej, jeśli się okaże, że jej nie ma? No cóż, wtedy zostanie tylko wiara... Też dobrze... Mam ostatnio taki dyżurny sen: oto ktoś daje hasło w internecie (Bogu dzięki za internet) - "od dziś nie kupuję SUPEREKSPRESU. Przyłącz się". I tak się dzieje! Świadomi ludzie, świadomie oczyszczają swoją przestrzeń od kłamstwa, manipulacji i braku kultury! Niestety budzę się, a tu "rzeczywistość skrzeczy".

Czy aktorowi uda się wygrać walkę z mediami?