Marta i Maciej to para, która według widzów ma najmniejsze szanse na przetrwanie.

Mężczyzna tuż po ślubie przyznał, że żona z programu nie jest w jego typie. Marta z kolei krytykuje prawie każde zachowanie Maćka.

W najnowszym odcinku para wybrała się na górską wycieczkę. Brak kondycji swojej świeżo upieczonej żony Maciej w jego mniemaniu pieszczotliwie, skomentował słowem "mortadelka".

Widzisz, "mortadelka". Mówiłaś, że lubisz - śmiał się.

Reklama
Reklama

Nie wiem, czy słowo mortadela jest gdzieś tam zabawne, ale czy jakaś kobieta by się ucieszyła z czegoś takiego? Czy to jest pieszczotliwe? Nie sądzę - skomentowała jego zachowanie przed kamerami Marta.

Co jeszcze zdenerwowało Martę w zachowaniu męża?

Kolejną kwestią, która podzieliła parę były finanse. Poszło o zapłatę za wspólną przejażdżkę konno.

Marta stwierdziła, że jej zdaniem Maciej "ociągał się" z płatnością.

Wyznaję taką zasadę, że jeśli zapraszam kogoś gdzieś, to ja płacę. Nie jest to dla mnie takie, że mi to spędza sen z powiek, że on się ociąga z tym płaceniem. Widocznie bardziej potrzebuje pieniędzy niż ja, nie wiem - mówiła.