Podczas sesji zdjęciowej, w której uczestnicy brali udział Marianna Schreiber wyjaśniła, jakie ma podejście do życia.
Zawsze lubiłam robić w życiu, to co lubię, żeby się po prostu nie zmuszać do pójścia do pracy - powiedziała.
Dawid Woliński, jeden z jurorów programu, stwierdził, że żona ministra ma problem z dobieraniem stylizacji.
Ale ty masz chyba problem z tymi stylizacjami... Za każdym razem jest jakiś komentarz - powiedział.
Schreiber wyjaśniła też przed kamerą, jak wygląda jej codzienność.
Życie z osobą publiczną wymaga wpasowania się w pewne ramy, w które było mi ciężko wejść. Na pewno chciałabym się pokazać z innej strony. Chciałabym w 100 proc. znać swoją wartość - mówiła.
Ci ludzie nie oceniają mnie jak żonę ministra. Poznali mnie jako Mariannę Schreiber i jestem dla nich żywą kobietą. Czasami wystarczy parę dni, żeby coś osiągnąć. Nie chodzi mi o takie widoczne osiągnięcia, ale o te, które robi się dla siebie. Ja parę takich osiągnieć tutaj dostałam - dodała.
Ostatecznie po pokazie, na którym uczestnicy dowiadywali się, czy przechodzą dalej, żona ministra usłyszała, że na tym etapie żegna się z programem.