Oświadczenie pojawiło się w czwartek rano na stronach internetowych TVP.

"Telekamery magazynu „Tele Tydzień” kpiną z widzów i karykaturą rynku" - brzmi jego tytuł.

Oświadczenie można przeczytać TU>>>>>

Stacja uważa, że "wyniki tegorocznych Telekamer rażąco różnią się od faktycznych codziennych wyborów milionów widzów telewizji linearnej".

Reklama

Jej zdaniem "plebiscyt, co do zasady, powinien odzwierciedlać faktyczne preferencje widzów wyrażone całorocznymi wynikami oglądalności stacji telewizyjnych". Publiczny wspomina także Telekamery 2020 i zaznacza, że już ubiegłoroczne nagrody budziły kontrowersje.

Już "Telekamery 2020" wzbudzały kontrowersje, kiedy nominowana w kategorii Serial produkcja Polsatu „Zawsze warto”, którą oglądało średnio zaledwie 800 tys. widzów "pokonała" seriale Telewizji Polskiej "Wojenne Dziewczyny" i "Stulecie Winnych", które gromadziły widownię na poziomie trzech milionów - pisze TVP.

Co jeszcze pojawia się w oświadczeniu TVP?

Reklama

W kategorii Aktor TVP nominowała Jana Wieczorkowskiego - tj. Stanisława Winnego z serialu "Stulecie Winnych", który według MOR oglądało w 2020 r. średnio trzy mln osób, a pierwszy odcinek nowego sezonu już trzy i pół mln! Aktor ten stworzył rewelacyjną kreację w serialu, który osiągnął najwyższą oglądalność spośród wszystkich seriali w tej kategorii, ale Telekamera przypadła Maciejowi Stuhrowi z serialu "Szadź", który w TVN oglądało mln widzów. Nominowane przez TVP aktorki Weronika Humaj z serialu "Stulecie Winnych" (trzy mln) oraz Anna Karczmarczyk z serialu "Ludzie i bogowie" (dwa i pół mln) również nie dostały Telekamery, która powędrowała do Małgorzaty Sochy z serialu "Brzydula 2" TVN z widownią, uwaga to nie żart... 534 tys. widzów - zwraca uwagę.

TVP wymienia także popularne formaty jak "Sanatorium miłości", czy "The Voice Senior".

Stacja stwierdza, że wątpliwości budzi system głosowania.

Relatywnie wysoki koszt SMS wynoszący 3,69 zł brutto zniechęcał do głosowania znaczną część widzów. Widz chcący głosować w choćby połowie kategorii, musiałby zapłacić ponad 22 zł - brzmi treść komunikatu.

Krytyka systemu głosowania

W oświadczeniu padają słowa o "szorującym po dnie oglądalności TVN".

Gala Telekamer, podczas której w większości kategorii wygrał szorujący po dnie oglądalności TVN, największy przegrany telewizji linearnej w 2020 (według wszystkich badań), TVN masowo zwalniający dziś dziennikarzy i staff - była oczywistą ustawką i rozpaczliwą walką dyrektora programowego TVN p. Miszczaka o przetrwanie. Właścicielom TVN-u zostawiamy dylemat, czy dać się nabrać na to, żeby klęskę ich telewizji w realu przypudrować fikcją sukcesu w ustawionym plebiscycie - czytamy.

Przykro tylko patrzeć jak dla niskich pobudek i ochrony nieuczciwych interesów plebiscyt, który przez lata angażował pozytywne emocje, w tym bardzo wielu widzów Telewizji Polskiej - umiera w niesławie na naszych oczach w odium manipulacji i nieuczciwości - brzmi zakończenie oświadczenia.