Do ostrej wymiany zdań doszło w programie "Minęła 20".
Tematem, który Ogórek poruszyła w rozmowie z Anitą Kucharską-Dziedzic były ostatnie transfery polityczne.
Zapytała, czy podobnych zmartwień nie ma Lewica, która według badań, znajduje się pod progiem wyborczym.
No jak by nie czarować rzeczywistości, PiS rządzi - powiedziała przekornie prowadząca.
PiS rządzi wciąż, a czy Lewica jest pod progiem wyborczym czy nie... Być może znajdą się panie, które z Lewicy chętnie, radośnie, wzorem pewnej przeuroczej blondynki przejdą do PiS-u - odparła Anita Kucharska-Dziedzic.
O kim mówiła posłanka Lewicy?
Magdalena Ogórek zapytała swoją rozmówczynię, czy ma kogoś konkretnego na myśli.
Myślę, że pani redaktor doskonale wie - odpowiedziała posłanka Lewicy.
Ogórek stwierdziła, że nie wie i "dlatego pyta".
Pani redaktor, myślę, że pani doskonale wie, jak się zmienia poglądy - powiedziała Kucharska-Dziedzic.
Pani poseł, najpierw trzeba być w jakiejś partii, żeby przejść do innej. Najpierw trzeba zmienić poglądy, żeby ktoś mógł tak mówić o tych poglądach - powiedziała była kandydatka na prezydenta.
Można zawsze reprezentować jakieś środowisko, jakieś ugrupowanie, i mówić, że ma rewelacyjne pomysły w ramach tego środowiska na rządzenie państwem, a potem złożyć hołd lenny komuś innemu - przypomniała Anita Kucharska-Dziedzic nawiązując do przeszłości Magdaleny Ogórek.
Tu komentarza ze strony prowadzącej zabrakło.
Magdalena Ogórek w przeszłości próbowała dostać się do sejmu z list SLD. Podczas wyborów prezydenckich w 2015 r. była kandydatką Lewicy na prezydenta. Po przegranej odcięła się i mówiła, że nigdy nie była kandydatką tej partii.
Obecnie Magdalena Ogórek jest nazywana nawet "lwicą prawicy". Występuje na antenie TVP Info i nie szczędzi krytyki opozycji.