W programie "Rozenek cudnie chudnie" Małgorzata Rozenek-Majdan zrzuca pociążowe kilogramy po urodzeniu trzeciego dziecka.
Robi to rzecz jasna pod okiem kamer.
Pierwszy odcinek show nie wszystkim internautom przypadł do gustu.
Niestety po tym programie wiele kobiet może wpaść w depresję, że waga po ciąży 67 kg to za dużo, dodatkowo profesjonalny trener, masaże, czas na to. Trochę nieosiągalne dla zwykłej mamy po porodzie - brzmiał jeden z komentarzy.
Dawno nie widziałam czegoś tak przereklamowanego. A czemu znowu Rozenek? Lepiej pewniej prezentowałby się odcinek, gdyby główna osoba odchudzająca była zwykła pani Kowalska. Chociaż bardziej by się przykładała i zapewne lepsze rezultaty by uzyskała - pisała inna internautka.
"Do Dody jeszcze dłuuuuga droga"
Gdzie to odchudzanie Rozenek? Cały program skoncentrowany na Gośce. Jak podejrzewałam, cały sztab ludzi skakał wokół Gośki, a ona sama nic wielkiego nie zrobiła w kierunku odchudzania. Gdzie nie poszła, to czekali wykwalifikowani instruktorzy. Jak tak pomagacie ludziom z odchudzaniem, to ja też jestem chętna do programu - krytykowali.
Nie obyło się również bez porównań do Dody.
Do Dody jeszcze dłuuuuuga droga. Ona przynajmniej ze swojej pracy nad ciałem nie robi halo ani programów za kasę - stwierdziła jedna z internautek.