Rozmowa prowadzących dotyczyła hejtu.
Ogórek przyznała, że spotyka się z nieprzychylnymi komentarzami na swój temat i często dotyczą one wyglądu.
Jarosław Jakimowicz dopytywał Ogórek, czy chodzi o doczepianie włosów.
Nie, nie! Moje, moje! Wiem Jarku, o co Tobie chodzi - odpowiedziała.
Ucięliśmy sobie wczoraj taką pogawędkę, ponieważ jak już zaczyna się w Internecie jakikolwiek hejt, to ludzie natychmiast dotykają wyglądu zewnętrznego i potem czytasz: "Jakimowicz doczepione włosy, Ogórek doczepione włosy". Nie, moje wszystkie szanowni państwo - zapewniała widzów Ogórek.
Zapytała również Jakimowicza, co on najbardziej absurdalnego słyszał na swój temat.
O Boże, ja teraz cały czas czytam, co aż mnie śmieszy, a wszyscy jak mantrę powtarzają jakąś historię, tylko to nie jest na temat mojego wyglądu, że napadałem na poczty w Niemczech - odpowiedział.
Natomiast wiesz co ja najbardziej? Chyba, że operowałam nos. Mój, jako żywo - stwierdziła Ogórek.
Jakimowicz nie odpuszczał i dalej ciągnął tę osobliwą wymianę zdań.
Ale usta nie twoje?! - powiedział.
Jakimowicz, dobrze, że Ty masz swoje. Ja mam wszystko swoje na miejscu - usłyszał w odpowiedzi.