Jak wynika z informacji DZIENNIKA propozycję od Hanny Lis dostało co najmniej pięciu najważniejszych reporterów serwisu Polsatu. Nieoficjalnie wiadomo, że wśród nich znaleźli się m.in. Beata Grabarczyk i Tomasz Machała. "Nie komentuję tych informacji" - mówi Beata Grabarczyk, reporterka polityczna i prowadząca "Wydarzenia”. Usta zasznurował też Tomasz Machała.

Reklama

W redakcji jednak huczy od plotek, a informacje o transferach nikogo nie dziwią. Co więcej, dziennikarze przyznają, że wszyscy, którzy ofertę przejścia otrzymali, poważnie rozważają rozstanie się z Polsatem - "Jeszcze rok temu, gdy dostawaliśmy takie propozycje, nikt się nawet nie zastanawiał. Teraz sytuacja się diametralnie zmieniła" - mówi jeden z pracowników "Wydarzeń".

Pod koniec września miejsce szefa "Wydarzeń" Tomasza Lisa, odsuniętego od kierowania serwisem, zajął Jarosław Gugała. Wtedy w ślad za Lisem z serwisu odeszli m.in. jego zastępczyni Aleksandra Karasińska i Hanna Lis, prowadząca program informacyjny Polsatu (wtedy jeszcze Hanna Smoktunowicz).

Jarosław Gugała mówi, że ta zmiana poprawiła wskaźniki programu: "Od czasu, gdy kieruję serwisem odnotowaliśmy 20-proc. wzrost oglądalności. Oczywiście jestem innym człowiekiem niż mój poprzednik, ale jeśli ktoś odczuwa brak z tego powodu, że mniej się wydzieram w newsroomie, to jego problem" - mówi.

Gugała przyznaje, że słyszał o ofertach składanych przez Hannę Lis jego dziennikarzom, ale nikt z nim oficjalnie nie rozmawiał na ten temat. Nie obawia się utraty części zespołu. "Dziennikarze, którzy cenią sobie niezależność i komfort pracy, będą się głęboko nad tym zastanawiać. Odejście ze stacji, która właśnie tworzy kanał informacyjny, otwierając im nowe możliwości, do miejsca, które wyciska ludzi jak cytryny, po czym bez skrupułów wypluwa, jest bardzo ryzykowne. Niewielu będzie się to opłacać" - tłumaczy Gugała. Na marginesie wspomina też, że wystąpił o podwyżki dla części reporterów.

Dlaczego Hanna Lis ściąga kolegów z "Wydarzeń"? Gdy zaczęła rozmowy o pracy w "Wiadomościach" stała się wyławiaczem głów ze swojej byłej stacji. Nieoficjalnie wiadomo, że miała tylko prowadzić program i wymieniać się w tej roli z Piotrem Kraśką. W samej redakcji komentarze są jednak jednoznaczne: "Hanna przyjdzie na szefa, a Dorota Macieja (obecna kierowniczka serwisu) i Patrycja Kotecka (wiceszefowa Agencji Informacji) zostaną odsunięte" - mówi nam dziennikarka serwisu "Jedynki”.

TVP uchyla się od odpowiedzi na pytanie czy "Wiadomości" będą poszerzać zespół reporterów i czy nowym szefem serwisu będzie właśnie Hanna Lis. "Nie mogę tego komentować" - mówi Jarosław Grzelak, dyrektor AI.

Oficjalnie TVP mówi tylko, że trwają prace nad udoskonaleniem i uatrakcyjnieniem dotychczasowej formuły "Wiadomości". Hanna Lis zaprzecza, jakoby miała kierować serwisem "Jedynki". Ale Sławomir Siwek, członek zarządu TVP, przyznaje, że będą przesunięcia w "Wiadomościach".