Jak dowiedział się portal Wirtualne Media, powodem takiej decyzji są wprowadzane w śniadaniowej audycji zmiany, które nie przewidują miejsca dla Michała Olszańskiego.
Informację o zakończeniu współpracy z "Pytaniem na śniadanie" potwierdził także sam dziennikarz.
Tak rzeczywiście się stało. Nie ma mnie już w grafiku. Nie mam pretensji o to, że szefostwo nie widzi mnie w nowym układzie programu. Mam żal o sposób pożegnania się ze mną. Pięciominutowa rozmowa na pożegnanie z kimś, kto współtworzył ten program, to moim zdaniem niezbyt eleganckie rozwiązanie – powiedział w rozmowie z Wirtualnymi Mediami.
O tym, że Olszański może zostać odsunięty od prowadzenia śniadaniowej audycji TVP mówiło się od momentu, gdy dziennikarz skrytykował wywiad, jaki w duecie z Moniką Zamachowską musiał przeprowadzić z Jarosławem Kaczyńskim. W rozmowie z Natemat.pl stwierdził, że jako prezenterzy otrzymali listę tematów, jakie mieli poruszyć z prezesem PiS, a cały wywiad miał ocieplić wizerunek Kaczyńskiego:
Wiedziałem, że to nie jest dobry pomysł. "Pytanie na Śniadanie" to audycja poranna, lifestylowa. Znając cechy prezesa Kaczyńskiego, wydawało mi się, że pomysł jego PR-owców na to, by w ten sposób ocieplać jego wizerunek nie jest do końca trafiony. I nie będzie to dla niego łatwa sytuacja.