BARBARA SOWA: Jest pan zadowolony z wyników "Przebojowej nocy"? Oglądało ją dwa razy mniej widzów niż "Taniec z gwiazdami".
JANUSZ JÓZEFOWICZ*: To nowy format i ludzie muszą go trochę poznać, zobaczyć, usłyszeć. Po premierowym odcinku mamy materiał do reklamowania kolejnych i myślę, że dopiero następny odcinek będzie poważnym sprawdzianem. Poza tym ci ludzie, na których opinii najbardziej mi zależy, dzwonili z gratulacjami po programie. Może więc jestem artystą elitarnym.
A na opinii TVP panu nie zależy? Szefostwo stacji nie jest zadowolone i chce wprowadzić zmiany...Zmiany to należałoby wprowadzać w zarządzaniu tą instytucją. To mój program, choć oczywiście jestem otwarty na sugestie.
Ponoć premierowy odcinek był dla szefostwa "Jedynki" dużym zaskoczeniem i znacząco się różnił od scenariusza, który akceptowano?Ten program ciągle się rozwija i zmiany są tego naturalnym następstwem. Pierwszy odcinek był bardziej informacyjny, wprowadzający. Uważałem, że tak powinien właśnie wyglądać. W następnych pojawią się formy interaktywne, konkursy. Poza tym jestem artystą zaskakującym.
Józefowicz zasłynął "Sylwestrem w Jedynce" "Przebojową noc" wymyślił Janusz Józefowicz, który jest twórcą scenariusza, reżyserem, a także jednym z gospodarzy programu. Józefowicz to jeden z najbardziej znanych polskich choreografów, aktor, dyrektor artystyczny Teatru Studio Buffo. Z telewizją publiczną współpracował głównie przy organizowaniu koncertów. To on kilkakrotnie przygotowywał "Sylwestra w Jedynce", recitale Magdy Umer oraz koncerty Katarzyny Groniec czy Michała Bajora. Miał też własny program w "Jedynce" pt. "Janusz Józefowicz zaprasza", a ostatnio przygotował koncert "Przeboje Jedynki", który TVP wyemitowała w pierwszy weekend września.