Paweł Kukiz zasugerował, że Monika Olejnik byłaby świetną alternatywą dla zdjętego z anteny programu "Tomasz Lis na żywo". W związku z tymi słowami posła, zapytaliśmy dyrektora TVP1, czy przewiduje dla dziennikarki miejsce na antenie stacji. W odpowiedzi usłyszeliśmy:
Pozdrawiam panią Monikę, ale to jest zbyt specyficzna forma publicystyki, jaką uprawia. Szanuję ją jako dziennikarkę. W tym przypadku jednak nie przewiduję takiej możliwości, żeby pani Monika dostała ode mnie ofertę.
Do słów Jana Pawlickiego, odniosła się wczoraj sama Monika Olejnik:
Chciałabym zawiadomić pana dyrektora TVP1 - nazwiska nie pamiętam, dorobku nie znam - że nie staram się o pracę w Telewizji Publicznej. Nawet mi to przez myśl nie przeszło. Prowadzę Kropka nad i w TVN24. Zapraszam do oglądania. Z poważaniem - napisała dziennikarka na Facebooku.