Jolanta Pieńkowska jak gospodyni śniadaniowej telewizji budziła sporo kontrowersji. Wiele osób krytykowało jej pracę, wyśmiewało wpadki i zarzucało, na Facebooku zaś powstały specjalne profile, zrzeszające ludzi domagających się odejścia dziennikarki z "Dzień Dobry TVN".

Reklama

Kiedy Pieńkowska ogłosiła swoją decyzję, pojawiły się plotki, iż zdecydowała się na taki krok, ponieważ miała dość negatywnych komentarzy na swój temat. Edward Miszczak twierdzi jednak, że to nieprawda:

To bzdura. Jolanta Pieńkowska jako prowadząca "Dzień Dobry TVN", wraz z Robertem Kantereitem, miała doskonałe ratingi. Rekordowe pod względem oglądalności wydania programu w poprzednich sezonach były prowadzone właśnie przez tę parę. Jola jest na takim etapie kariery i tak lubiana przez widzów, że szef każdej anteny i programu bez wahania powierzyłby jej rolę prowadzącej – bo jest gwarantem oglądalności. Ratingi nie kłamią. Dlatego, jak powiedziałem w jej ostatnim programie, wiele bym zrobił, aby ją zatrzymać. Jednak Jolanta jest dziennikarką, która potrzebuje wyzwań i która realizuje swoje zawodowe marzenia. Ubolewam że zdecydowała się realizować je w magazynie Świat. Ale na szczęście nie rozstaje się ze stacją. Będę oglądał jej nowy magazyn na antenie TVN24 Biznes i świat" - wyznał w rozmowie z JastrzabPost.pl dyrektor programowy stacji TVN.