Łukasz rozpoczął pracę w Atelier Amaro 1 lipca 2014 roku. Okazuje się, że zwycięzca pierwszej polskiej edycji "Hell's Kitchen" szybko wpasował się w klimat panujący w luksusowej restauracji. Sam Wojciech Modest Amaro nie ma żadnych zastrzeżeń dotyczących pracy Łukasza, a nawet widzi go w roli swojego zastępcy!
Mam taki styl, że nowa osoba, która do nas trafia nie jest obciążana żadnymi specjalnymi zadaniami, bo ma poczuć atmosferę i styl naszej pracy, bo każda kuchnia ma swój mikroklimat. Jeśli chodzi o pracę, zaangażowanie i umiejętności, to jestem bardzo zadowolony. Łukasz jest bardzo skrupulatny, pracowity, dokładny i cichy, co wpasowuje się w nasz mikroklimat. Łukasz w lot łapie wszystko, czym się zajmujemy i angażuje się we wszystko. Nawet kiedy ma chwilę luzu, doprasza się o nowe obowiązki - mówi szef "Piekielnej Kuchni".
I choć Łukasz na początku nie był obarczany zbyt wieloma obowiązkami, już niebawem wszystko się może zmienić...
Łukasz jest przyklejony niejako do mojego zastępcy Michała, który pokazuje mu na czym ta praca polega i zdradza wszystkie niuanse. Michał przekazuje mu także swoje obowiązki, ponieważ Michał będzie nas opuszczał. Udaje się na dwa lata na staż do Azji, więc niejako przygotowujemy Łukasza do roli mojego zastępcy w przyszłości - zdradza Amaro.
Jak widać Łukasz Kawaller postanowił jak najlepiej wykorzystać daną mu szansę. Jak będzie w przypadku uczestników drugiej edycji? Czy będą pełnymi garściami czerpać z rad i nauk szefa Wojciecha Modesta Amaro? Przekonamy się niebawem. Pierwszy odcinek drugiej edycji zobaczymy już 9 września o godzinie 20.00 w Telewizji Polsat.