Jakiekolwiek lokowanie produktu w programach informacyjnych, z punktu widzenia etyki i wiarygodności tychże audycji, jest niedopuszczalne. Dlatego też z pozoru drobna rzecz, czyli widoczne w jednym momencie "Panoramy" papierosy, leżące na stole bok prezenterki, wzbudziły gorącą dyskusję i oburzenie wielu widzów.

Reklama

Sama Hanna Lis, w krótkiej wypowiedzi dla wirtualnemeida.pl, wyznała, że był to jej błąd:

Jedyne, co mam do powiedzenia to: Moja wpadka, nie zauważyłam. Przepraszam bardzo - stwierdziła dziennikarka.

Tymczasem Wiesław Godzic twierdzi, że mogła to być zaplanowana akcja promocyjna:

Hanna Lis jest szalenie atrakcyjna dla reklamodawców. To nowoczesna, agresywna i piękna dziennikarka. I inne kobiety z chęcią będą kopiować nie tylko jej ubiory, lecz także styl życia. Przecież stolik jest synonimem czystości, co udowodnił pan Durczok. Znajduje się na nim tylko kilka z góry ustalonych przedmiotów. A w studiu palić nie można - tłumaczy medioznawca w rozmowie z "Super Expressem".

Reklama