Edyta Górniak dawno nie nagrała nowej płyty i nie pokazała światu żadnego przeboju, mimo to wciąż jest uznawana za jedną z największych gwiazd polskiej sceny. Diva sama potęguje to przekonanie, żądając za swoje występy ogromnych gaży. Za udział w "The Voice of Poland", telewizja publiczna miała zapłacić jej 200 tys. złotych.
Apetyt Edyty najwyraźniej wzmaga się z programu na program, bowiem jak podaje "Na Żywo", za zastąpienie Kory w "Must be the music", zażądała ponoć ćwierć miliona złotych:
Rozmowy z Edytą były bardzo trudne, bo zażądała ponad 250 tys. zł za udział we wszystkich odcinkach show - mówi osoba pracująca w Polsacie tygodnikowi "Na Żywo".
Na razie nie wiadomo, czy stacja przystanie na tak wygórowane wymagania piosenkarki.
Jak sądzicie, czy Edyta Górniak sprawdzi się w roli następczyni Kory?
Komentarze (28)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszety za to napewno sie nie nadajesz do pisania na lamach tego forum. Jestes po prostu za glupi. Jak kazdy leming zreszta.
ps. w tym zestawieniu Górniak nie pasuje!...a poza tym wymagania finansowe tej Pani!!...to już szczyt pazerności i głupoty!!
zadnego wyksztalcenia muzycznego. Wielka GLUPOTA nazywac je gwiazdami. Przeciez tak kazdy moze spiewac. Placic im za pokazanie troche nog???Zeby chociaz umialy troche wydac PRAWDZIWYCH dzwiekow. Szkoda mi ludzi , ze wydaja na takie wrzaski tyle pieniedzy.