Przygoda Katarzyny Skrzyneckiej z "Tańcem z gwiazdami" zakończyła się na 12. edycji. W ostatniej, 13. odsłonie bowiem, producenci zastąpili aktorkę, młodszą prowadzącą, czyli Nataszą Urbańską. O całej sytuacji, pani Kasia dowiedziała się z komunikatu prasowego stacji, osobiście zaś nie udzielono jej żadnych dodatkowych wyjaśnień.
Skrzynecka najwyraźniej jednak nie chowa urazy do twórców show, bowiem deklaruje, iż z przyjemnością powróciłaby do pracy przy nowym sezonie "Tańca z gwiazdami":
Ja szalenie lubię ten program. Uważam, że jest bardzo pozytywny, energetyczny, pozwalający na obejrzenie w niedzielny wieczór dobrej rozrywki, w dobrym stylu, pełnej prawdziwych uczuć i emocji, różnych przygód, które mogą się tam wydarzyć. I bardzo pracę w tym programie lubiłam i przyjaźnię się z ekipą. Ogromnie bym się więc cieszyła, gdybym na spotkanie z tym programem mogła powrócić. - powiedziała w rozmowie z Newserią.
Skrzynecka wyznała jednak, że wciąż nie wiadomo, czy producenci zdecydują się na zaproszenie do współpracy starej ekipy programu:
Nikt z nas nie wie, czy produkcja programu "Taniec z Gwiazdami" zadecyduje o spotkaniu z tą ekipą, która pracowała w tym programie przez parę lat, czy też zdecyduje się na zaproszenie całej nowej ekipy, nowych prowadzących, nowych jurorów i jakby zupełnie nowej formuły programu
Chcielibyście, by Katarzyna Skrzynecka znów poprowadziła "Taniec z gwiazdami"?