Początki Zbigniewa Zamachowskiego w śniadaniowej telewizji nie były łatwe. Aktor wyraźnie czuł się zagubiony i nie nadążał za partnerką, doświadczoną w prowadzeniu tego typu programów. Jednak jak zapewnia sama Monika Richardson w rozmowie z "Twoim Imperium", jej ukochany robi postępy, a stacja TVP jest zadowolona z tego, co oboje prezentują na ekranie.
Mamy dobrą oglądalność, dyrekcja TVP jest zadowolona. Zbyszek chce pracować tylko ze mną. Dokonał wielkiego postępu, chociaż nie jest dziennikarzem i nigdy nim nie będzie. Ale jest autentyczny i potrafi słuchać, dlatego wydaje mi się, że trudno byłoby go zastąpić. - powiedziała dziennikarka w tabloidzie.
Wszystko wskazuje więc na to, że jesienią ponownie zobaczymy Zbigniewa Zamachowskiego i Monikę Richardson w roli prezenterów "Pytania na śniadanie".