Żaden z odcinków "MasterChef", w przeciwieństwie do innych talent-show, nie jest emitowany na żywo. Również finał programu został nagrany dużo wcześniej, więc osoby pracujące przy jego produkcji znały wyniki na długo przed emisją ostatniego odcinka.

Reklama

Niestety, stacja zaliczyła dużą wpadkę wizerunkową, gdyż na dwa dni przed tym, jak finałowy odcinek został pokazany na antenie, na stronie internetowej programu doszło do falstartu i opublikowano filmik z cieszącą się ze zwycięstwa Basią Ritz oraz wywiad ze zdobywczynią drugiego miejsca Kingą Paruzel. Po kilku godzinach publikacje te zniknęły ze strony.

Stacja TVN nie skomentowała całego zdarzenia, w przeciwieństwie do widzów programu. W sieci pojawiły się negatywne komentarze internautów, oburzonych, że TVN sam zepsuł swoim widzom frajdę z oglądania finału.

Czy wizerunkowa wpadka zaważy na oglądalności drugiej edycji kulinarnego show, która ma pojawić się na antenie jesienią 2013 roku?