"Familiada" jest obecna na antenie TVP od 18 lat. W tym czasie program ani na chwilę nie znikał z ekranu. Nawet podczas wakacyjnej przerwy, kiedy to wszystkie stacje emitują powtórki swoich produkcji, Karol Strasburger wciąż bawił widzów nowymi żartami.
W tym roku jednak, szefowie Telewizji Polskiej zdecydowali, iż także fani tego teleturnieju, w wakacje będą musieli zadowolić się powtarzanymi odcinkami. Taki stan rzeczy nie spodobał się Karolowi Strasburgerowi:
Po raz pierwszy może się zdarzyć tak, że w wakacje ludzie będą musieli oglądać powtórki – mówi Faktowi Strasburger. – Wiadomo, że sytuacja finansowa w telewizji nie jest wesoła i teleturniej może zniknąć z tego powodu. Ale robimy wszystko, by tak się nie stało – dodaje.
I choć wakacje zapewne przydałyby się gospodarzowi popularnego teleturnieju, dla niego ważniejszy jest program. Dlatego pan Karol szuka wyjścia z całej sytuacji i wpadł na pomysł.
Jesteśmy właśnie w trakcie poszukiwania sponsoringu wakacyjnego. Ludzie przyzwyczaili się do naszego programu i oglądają nas przez lata. Gdy puszczane są powtórki, program dużo traci. Musimy znaleźć inwestora – tłumaczy stanowczo Strasburger.
Czy gospodarzowi uda się dopić swego i program zostanie na antenie?