Małgorzata Rozenek tej wiosny pojawiła się na antenie stacji TVN Style jako Perfekcyjna Pani Domu. Wzorem swojej brytyjskiej poprzedniczki, uczy kobiety jak dbać o ład i porządek we własnym mieszkaniu.

Reklama

Na łamach Faktu Rozenek opowiedziała, jakie równice dostrzega pomiędzy polskim a brytyjskim domem:

Porównując naszą edycję z brytyjską, śmiało mogę powiedzieć, że u nas jest dużo lepiej. W Polsce kładzie się większy nacisk na wychowanie dzieci. W naszych domach tradycja i poczucie obowiązku są silnie zakorzenione, dlatego chętniej dbamy o nasze domy. Początkowo mieliśmy wątpliwości czy uda nam się znaleźć uczestników, którzy będą spełniali kryteria udziału w programie. Na szczęście to się udaje. W polskich domach są dwa podstawowe problemy. Po pierwsze: kupujemy za dużo zupełnie niepotrzebnych rzeczy. Zamiast jednego bibelotu dobrej jakości, mamy mnóstwo o jakości nie najlepszej. A im więcej, tym trudniej się sprząta. Druga sprawa to całkowity brak organizacji. Pomieszczenia nie mają swojego przeznaczenia. Jeżeli mamy sypialnię, to ona powinna być sypialnią. A u nas sypialnia jest dodatkowo biurem i piwnicą, w której trzymamy wszystko, łącznie z butami narciarskimi i nartami! I dlatego potem nie mamy potrzeby odkładania tych rzeczy na swoje miejsce, a z tego szybko robi się bałagan – opowiada prowadząca.

W swoim programie Małgorzata Rozenek uczy kobiety, a czasem również mężczyzn, prowadzenia domu. / TVN

Perfekcyjna gospodyni wyznała także, że do programu wciąż zgłaszają się chętni, którzy chcą nauczyć się podstaw prowadzenia domu:

Reklama

Jest wielu chętnych. Najwięcej pań, ale nie brakuje i panów. Mieliśmy ostatnio program, w którym uczestnikiem był student. Była też singielka. Choć faktycznie skupiamy się przede wszystkim na rodzinach z dziećmi, bo tam problemy z brakiem organizacji domu pojawiają się najczęściej.

Nie straszny jej żaden bałagan, a umiejętność organizacji pozwala na zaprowadzenie porządku w najbardziej nawet chaotycznych domach. / TVN

A czy zdarzył się dom, którego stan szczególnie przeraził prowadzącą?

Nie widziałam jeszcze takiego domu czy mieszkania, ale ja nigdy nie oceniam. Nie jestem od tego. Nie mam potrzeby zwracania komuś uwagi, że doprowadził dom do tak złego stanu. Czasem jest czyściej, czasem brudniej, ale to nie jest moje główne zmartwienie. Chodzi o udany efekt końcowy – podsumowuje Małgorzata Rozenek.

>>>Czytaj także: Lena i Latoszek biorą ślub